Dlaczego ludzie długo wierzyli w klątwę faraona ​

Odpowiedź :

Odpowiedź:proszę bardzo mam nadzieję że ci pomogłam

Wyjaśnienie:

Legenda o „klątwie faraona” została stworzona w latach 20. przez szukającą sensacji prasę. W rzeczywistości jest wytłumaczalna bez odwoływania się do interwencji czynników nadprzyrodzonych, a wiele zawartych w niej informacji jest nieprawdziwych. Hrabia Carnarvon był poważnie chory już przed wyjazdem do Egiptu[6], a jego śmierć wywołana była bezpośrednio ukąszeniem moskita[5]. Także A.C. Mace od dłuższego czasu chorował i z powodu problemów zdrowotnych w pewnym momencie zrezygnował z udziału w wykopaliskach[5]. Opowieść jest często niespójna: pożarcie przez kobrę kanarka Cartera w zależności od wariantu opowieści różni się czasem i miejscem, umiejscawiane jest m.in. w dniu otwarcia grobowca lub śmierci hrabiego Carnarvona. Także śmierć psa hrabiego Carnarvona umieszczana jest niekonsekwentnie raz w jego domu w Londynie, innym razem w Kairze[2]. Awarie energii elektrycznej w ówczesnym Kairze zdarzały się regularnie, zaś awaria w dniu śmierci hrabiego Carnarvona objęła tylko niewielką część miasta i nastąpiła już po jego zgonie[2]. Prezentowane listy ofiar różnią się między sobą i często wciągane są na nie osoby niemające związku z odkryciem grobowca[6]. Zaliczeni do grona zmarłych na skutek klątwy lord Westbury i jego syn nie byli w żaden sposób związani z ekspedycją i mumią[7]. Na liście znalazł się także bliżej nieokreślony kustosz British Museum, w którym w rzeczywistości nie było żadnych przedmiotów pochodzących z grobowca[4]. W doniesieniach prasowych za ofiarę faraona uznany został nawet zmarły w Ameryce przypadkowy człowiek nazwiskiem Carter, tylko z powodu zbieżności nazwiska z odkrywcą grobu[7]. Nie wiadomo też, dlaczego klątwie miałby ujść sam Howard Carter, który zmarł dopiero w 1939 roku

Opowieść o wyrytej na drzwiach grobowca klątwie jest nieprawdziwa. Przekleństwa rzucane na rabusiów grobów zdarzały się niezwykle rzadko i znajdowane są tylko w nielicznych miejscach, a większość inskrypcji zawiera jedynie życzenia dobrego życia pozagrobowego dla zmarłego. W grobowcu Tutanchamona żadnej inskrypcji z przekleństwami w ogóle nie było Spekuluje się, iż część zgonów tłumaczonych „klątwą” mogły wywołać obecne w komorze grobowej jakieś rodzaje uśpionych bakterii lub grzybów, jak również możliwe radioaktywne związki chemiczne

Sam Howard Carter publicznie zaprzeczał istnieniu jakiejkolwiek „klątwy porównując ją do historyjek o duchach[7][8]. Także niemiecki archeolog Georg Steindorff po zbadaniu sprawy zdementował w roku 1933 legendę o klątwie, potwierdzając brak rzekomej inskrypcji w grobowcu i dowodząc, iż nazwiska ofiar zostały zestawione przypadkow