Odpowiedź :
Odpowiedź: Opowiada o dzieciach z wioski o nazwie "Młyny" . Ich wioska jest mała i otoczona przez "trójkąt", którego boki to autostrada, bagniska i słupy elektroniczne. Pewnego dnia stary młyn, który dawno strawił ogień ożył. Po jakimś czasie jednej z mieszkanek wioski uciekły króliki, które bały się odgłosów młyna. Pewnego dnia znikła też pompa od wody co pozbawiło jej całą wioskę, a urządzenia zaczęły... ożywać. Po paru dniach z wioski znikli dorośli oprócz babci bohatera (który ma chorą siostrę, jak się okazało przewidującą przyszłość) i starszego kolegi blisko 18 lat, który potem też zniknął. Dzieci ruszyły więc do młyna. Zanim weszły musiały rozprawić się z maszynami zbudowanymi przez młyn. Pomogła im w tym babcia. Potem z babcią weszły do środka gdzie dorośli omamieni przez młyn budowali złe maszyny. Wtedy też siostra bohatera pokazała swoją moc, uniosła budynek i odleciała z nim ora poleciała do ojca (pracował za granicą ale potem urwał się z nim kontakt. Bohater wierzył ,że porwali go wikingowie XD )
Wyjaśnienie: