Odpowiedź :
Tolerancja to cecha bardzo pożądana dawniej i dziś, lecz nie rozumiana i niestosowana przez ludzi. Jej brak bardzo utrudnia życie osobom o innych poglądach, wyglądzie czy innej narodowości. Literatura często poryszała ten problem.
Nietolerancja, to dyskrymunacja, która może prowadzić do nieszczęścia. Jakie niesie za sobą skutki pokazała Maria Konopnicka w „Mendlu Gdańskim“.
Mendel jest starym rzemieślnikiem żydowskim, introligatorem. Ma 67 lat, pochodzi z Gdańska, ale od 27 lat mieszka w Warszawie. To bardzo uczciwy i honorowy człowiek. Mendel jest Żydem, ale czuje się Polakiem, dla Polaków ciężko i uczciwie pracuje. Jednak przez nietolerancję społeczną, stereotypy staje się ofiarą pogromu antyżydowskiego. Bohater nie rozumie dlaczego odmawia mu się prawa do czucia się pełnoprawnym obywatelem polskim, dlaczego sam fakt, że jest Żydem wystarczył, aby był znienawidzony przez tych, dla których cięzko i uczciwue pracował. Mendel jest głęboko zawiedziony. Odrzuciła go społeczność, którą uważał za własną.
Konopnicka pokazując współczesną jej, XIX- wieczną rzeczywistość, apeluje o tolerancję Polaków wobec Żydów i ich akceptację, ponieważ stanowią pełnoprawną część społeczeństwa, czują się i są Polakami.
Tolerancja, która uczy otwartości, likwiduje stereotypy w myśleniu i odczuwaniu, eliminuje agresję i wojowanie jest potrzebna i dziś, bo nie można piętnować innych tylko dlatego, że inaczej myślą, wyglądają. Możemy mieć opinie całkiem odmienne od ogółu a mimo to być osobą tolerancyjną, tym bardziej, że oczekujemy od innych akceptacji naszej osoby.