Odpowiedź :
Pół roku temu okazało się, że Ewa ma raka płuc. Miała ona 26 lat i była zamężna. Jej mąż, Henryk, kochał ją bardzo i przyrzekł, że nie opuści jej aż do śmierci. Postanowił bardzo wspierać Ewę. Jego żona bardzo przeżyła swą chorobę, często się załamywała. Wtedy Henryk pocieszał ją i mówił że napewno wyzdrowieje. Dziś jego żona jest już w pełni sił i cieszy się życiem. Jest bardzo wdzięczna mężowi, że nie opuścił jej w tych trudnych chwilach.
Prawdziwa miłość przetrwa wszystko- nawet ból i cierpienie. Jeżeli kochamy kogoś naprawdę mocno to nawet, kiedy czujemy się zawiedzeni i urażeni potrafimy wybaczyć. Miłość jest uczuciem tak silnym (oczywiście tylko jeśli jest naprawdę prawdziwa), że nawet największe zło i kłamstwo nie jest w stanie jej zniszczyć. Bóg wybacza nam najcięższe z grzechów, ponieważ nas kocha i chce dla nas jak najlepiej. Stworzył nas z miłości i takiej miłości również od nas oczekuje. Osoby wierzące, lepiej rozumieją istotę miłości- patrzą na to wszystko rozumiejąc to jak umiłował nas Bóg i chcą postępować w taki sam sposób.