Odpowiedź :
Kilka lat temu zdarzyło mi się obejrzeć film "Pojutrze" (ang. "Day after tomorrow") do którego podchodziłem dość dość sceptycznie z powodu fabuły, bo wydawało mi się to dość śmieszne, że cała ziemia w mgnieniu oka zamarza. Film wydawał mi się jakiś taki nie za specjalny jednak po kilkunastu minutach wciągnąłem się i moja wyobraźnia zaczęła pracować, z każdą minutą wydawało mi się, że zżywam się z głównym bohaterem i sam zastanawiałem się co mógłbym zrobić w sytuacji kiedy ziemia zamarza. Czy było by dla mnie jakieś schronienie ? Co było by z moimi przyjaciółmi ? Myśli przelatywały przez moją głowę dość szybko. Film natknął mnie na pewne refleksje dlatego stwierdzam, że naprawdę warto go obejrzeć choćby dla samego zastanowienia się co by było gdyby...
Największe wrażenie wywała na mnie niedawno przeczytana książka pt:"Mały książe". Opowiada ona o podróży małego księcia w celu zdobycia odpowiedzi na nurtujące go pytanie kim jest dla niego róża. Uraziło go to, że róża powiedziała że jest jedyna a tymczasem on zobaczył w ogrodzie tysiące takich samych kwiatów jak jego róża. Dopiero lis uświadomił mu że jego róża jest dla niego wyjątkowa, jedyna. Bo "dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.