Odpowiedź :
Była późna jesień 1797 roku. W Pałacu Marmurowym w ówczesnej stolicy Rosji – Petersburgu panowała cisza. Ogromny budynek, cały zbudowany z różnych gatunków drogocennego marmuru, sprowadzanego z najodleglejszych części Europy, zamieszkany był przez jedną osobę – Stanisława Augusta Poniatowskiego. Były król ogromnego, ale słabego państwa – Rzeczypospolitej Obojga Narodów – po likwidacji swojego kraju w 1795 roku zrzekł się korony i na rozkaz carycy Katarzyny II został przewieziony do stolicy Imperium Rosyjskiego. W swojej ostatniej siedzibie stary i opuszczony Poniatowski, zdany na łaskę cesarzowej, poświęcił się pisaniu pamiętników. Czynność ta zajmowała mu całe dnie i nikt ze służby nie śmiał przeszkadzać. Były król chciał przed śmiercią zapisać jak najwięcej, wytłumaczyć się ze swych działań przed następnymi pokoleniami Polaków, zachować w pamięci minione wydarzenia. Pamiętnik stale się rozrastał i liczył już 10 tomów zapisanych drobnym, mało czytelnym pismem. Były król bardzo się spieszył, ponieważ wiedział, że nie zostało mu dużo czasu... Stanisław August Poniatowski, ostatni król Polski, zmarł w Petersburgu trzy lata po utracie swojego państwa, 12 lutego 1798 roku.