Nierozważny Karol Tomek i Karol postanowili poszukać ukrytych skarbów w pobliskim sadzie. Kiedy poszukiwania nie przynosiły żadnych rezultatów, znudzeni chłopcy usiedli w cieniu wys starej gruszy. Nagle Karol zauważył, że ze szczeliny w pniu drzewa wydostają się czam żółte brzęczące owady. Sprawdzimy patykiem, ile ich tam jest? - zapytał chłopiec, Lepiej nie - odpowiedział Tomek. - To chyba osy. Kiedyś jedna użądliła moją siost Eeee tam, będziemy uważać - uciął krótko Karol i sięgnął po leżący obok kij, który kierować w stronę owadów. Nawet nie zauważył, gdy jedna z os usiadła na jego przedramieniu i wbiła żądło w skórę. - Auuuu! - krzyknął chłopiec. Dobrze, że na przyrodzie uczyliśmy się, jak postępować w takich sytuacjach - po kolegę Tomek. - Chodź...