Pewnego słonecznego dnia wracał*m ze szkoły kiedy zaczepił mnie Net , Net Bielecki, najlepszy informatyk w szkole. Zaprosił mnie na swoje urodziny. Bez zastanowienia się zgodził*m. Urodziny miały odbyć się jutro o godzine piętnastej.
Następnego dnia mama odwiozła mnie na urodziny, pod wskazany adres. Zadwonił*m do drzwi , otworzyła mama Neta. Zaprosiła mnie do środka, zauważył*m duży stół zastawiony przekąskami , siedzieli przy nim Net, Felix , Nika oraz tato chłopca. Przyjęcie hyło świetne, oglądaliśmy filmy, zajadaliśmy się tortem i bawiliśmy się z Manfredem.