Bardzo proszę o pomoc

Bardzo Proszę O Pomoc class=

Odpowiedź :

Odpowiedź:

Wyjaśnienie:

Pielgrzym

 Nor­wid zna­ny jest z prób za­war­cia mak­si­mum tre­ści w bar­dzo oszczęd­nej for­mie. Tak jest i w tym przy­pad­ku. Piel­grzym” skła­da się z za­le­d­wie czte­rech strof, z któ­rych każ­da po­sia­da trzy wer­sy, powtarza­jących ten sam wzorzec metryczny: dwa pierwsze wersy są dzie­więciozgłoskowe, zaś ostatni liczy pięć sylab. Norwid wykorzystał tu rymy męskie i żeńskie wiążąc nimi po dwie początkowe i dwie końcowe strofy (abc abc). Pod­miot wy­raź­nie zwra­ca się do swo­ich ad­re­sa­tów („wy my­śli­cie...”) sta­wia­jąc się jed­no­cze­śnie w opo­zy­cji do nich.

Pod­miot li­rycz­ny w wier­szu jest bez wąt­pie­nia czło­wie­kiem dro­gi. Wiersz został oparty na chrześcijańskim pojmowaniu życia jako pielgrzymki do kresu doczesności, służącej formacji duchowej, zmierzaniu do wytyczonych ideałów, których ukoronowaniem bę­dzie osiągnięcie zespolenia z Bogiem. Dla tak myślącego człowieka ziemskie bogactwa i wszelkie dobra materialne nie mają większego znaczenia, a nawet są zupełnie zbędne – wędrowcowi wystarcza namiot (dam mój ruchomy // Z wielbłądziej skóry...) i tyle ziemi, by móc na niej oprzeć stopę.

  Pielgrzym jest człowiekiem ubogim pod względem materialnym, ale bogatym duchowo:

"Przecież ja – aż w nieba fonie trwam,

Gdy ono duszę mą porywa,

Jak piramidę!"

  Kontakt z Bogiem, dążenie „ku niebu”, wzlot duszy (piramida wy­znacza kierunek pionowy, wertykalny) – oto sens i cel ziemskiego pielgrzymowania. Dlatego też pojawia się w wierszu stwierdzenie: Nad stanami jest i starców-stan. Podmiot liryczny nie tylko nie czuje się gorszy od tych, którzy wspięli się na wyżyny społecznej hierar­chii dzięki posiadanym majątkom, wręcz przeciwnie – czuje się po­stawiony ponad nimi, ponieważ nie jest zniewolony przywiązaniem do rzeczy materialnych, może bez obaw i pokusy pomnażania bo­gactwa pielgrzymować przez życie zmierzając ku Bogu. W takiej interpretacji sens ziemskiego bytowania nie polega na gromadzeniu dóbr doczesnych, ale na kształtowaniu własnego „ ja” w kategoriach moralnych, w oparciu o Biblię.

  Podmiot ukazuje siebie w ciągłej podróży, przemianie, trudzeniu się. Jego pielgrzymkę należy więc rozumieć szerzej jak zmierzanie do miejsca kultu i praktykowanie wyrzeczeń. Wędrówka ta potrwa do kresu jego dni (Dopokąd idę!...), jest więc metaforą ludzkiego pielgrzymowania przez życie.