Pewnego dnia do króla Slomona przychodzą dwiek kobiety. Jedna z nich urodziła syna, druga także 2 dni później lecz zmarło. Pierwsza kobieta mówiła że ta druga martwe diecko dała pierwszej a jej dziecko wzieła. Gdy pierwsza się obejrzała, to rozpoznała dziecko i wiedziałą, że nie jest jej. Na to druga, że jej dziecko żyje, że to tej pierwszej zmarło. Co robi król Salomon?
Posyła po miecz, a gdy go przyniesiono, rozkazuje: "Rozetnijcie to żywe dziecko na dwoje i dajcie każdej po połowie". Ta która jest jego matką zaczeła błagać, aby nie zabijać dziecka, że jak mają jej odebrać dziecko i dać tej drugiej to niech przynajmniej go nie zabijają. A druga kobieta powiedziała: "Niech nie będzie jej ani moje, rozetnijcie." W końcu Salomon powiedział, żeby nie zabijali dziecka i dali pierwszej kobiecie,że ona jest jego matką. Salomon wie o tym, bo prawdziwa matka tak kocha swoje dziecko, że gotowa jest oddać je innej kobiecie, by tylko nie zostało zabite. Gdy Izraelici dowiadują się, jak Salomon rozwiązał problem, cieszą się, że mają takiego mądrego króla.
Aha i pisałam to sama..xD
