Umysłem mym przez chwilę zawładnęły siły nieczyste; Jak, tak nie wolno, czy ktoś wtargnąłby do sali? Czy ktoś ciało me powali; Jak Achilles Hektora; czy Apollo, złodziej dusz synów Niobe?; Tak nie można, tak nie wolno; ale jak powstrzymać mam morze mych łez, gdy uczniowie czują też; tak, czują, czują tę niezwykłą Opatrzność Bożą, która trzyma nas wszystkich przy życiu. Nie można dłużej żyć w ukryciu; pora to zakończyć.