Odpowiedź :
Kiedy Ania przyszła w ten poniedziałek do szkoły i zaczęła zmieniać obuwie zauważyła 40 złotych leżących na parapecie okiennym. Bardzo się ucieszyła. Szybko dokończyła się przebierać i jak na skrzydłach pobiegła do sklepiku szkolnego. Zazwyczaj nie miała zbyt dużo pieniędzy, więc gdy pani ze sklepiku usłyszała jakie zakupy zamierza zrobić dzisiaj bardzo się zdziwiła. Dziewczynka kupiła mnóstwo cukierków, gum i lizaków. Nie była ona samolubna, dlatego od razu podbiegła do swojej najlepszej koleżanki i podzieliła się z nią połową swoich słodkości. Nie zaprzestała ona na swojej przyjaciółce, poczęstowała także wszystkich nauczycieli i kolegów z klasy. Nagle wszyscy zobaczyli małą, zapłakaną dziewczynkę usilnie czegoś szukającą. Uczniowie klasy Ani nie bardzo się tym przejęli. Dopiero, kiedy zauważyli dziwne poruszenie na boisku szkolnym poszli zobaczyć co się stało. To mała trzecioklasistka zgłosiła nauczycielce, że zgubiła 40 zł. Dyrekcja ogłosiła poszukiwania. Ustalona została nawet nagroda za znalezienie zguby - lizak. Wszyscy usilnie zaczęli szukać pieniędzy. Niestety nikt nie mógł ich znaleźć. W pewnym momencie Ania uświadomiła sobie, że może pieniądze znalezione przez nią są tymi zgubionymi. Czym prędzej pospieszyła ona do wychowawczyni i wyjaśniła całą sprawę. Nauczycielka powiedziała tylko, że wie, że to było niechcący. Następnego dnia w szkole Ania przeprosiła koleżankę i oddała zgubione pieniądze. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale wiele osób nie zachowało by się podobnie jak Ania.
Mam nadzieję, że o to ci chodziła. :)
Mam nadzieję, że o to ci chodziła. :)