Odpowiedź :
Gdy dzisiaj wróciłam ze szkoły zjadłam obiad i oglądałam telewizję . Po około pól godziny poszłam do swojego pokoju , aby odrobić zadania oraz nauczyć sie na jutrzejszy sprawdzian . Jak zwykle włączyłam muzykę z mojej ulubionej płyty , na którą koleżanka nagrała mi świetne piosenki . Po odrobieniu zadań stwierdziłam iż na sprawdzian zdążę sie nauczyć później więc zadzwoniłam po przyjaciółkę i umówiłyśmy sie na spacer . Rozmawiałyśmy około 2 godzin . Uwielbiam te nasze ploteczki . Wróciłam do domu i zabrałam się za naukę na sprawdzian . Przeczytałam wszystkie lekcje ostatniego rozdziału i poprosiłam [brat, siostra , lub jakiś rodzic] aby mnie z tego zapytał . Umiałam wszystko doskonale . W końcu wyczerpana po całodzienne nauce poszłam spać .
Pewnego zimowego dnia , po szkole gdy wróciłam do domu czekał na mnie jak zawsze przepyszny obiad.
Po zjedzeniu obiadu poczułam się trochę senna lecz usiadłam do biurka by odrobić lekcje.
Zajęło mi to chwilkę i zasiadłam do telewizora by obejrzeć film , i w tym samym czasie zadzwonił tel.
Moja koleżanka zaproponowała wypad na łyżwy nie żałuje ze nie odmówiłam bo było super na początku było mi zimno ale po kilku rundach i kilku upadkach zrobiło mi sie cieplej.Oczywiście nie obeszło sie bez upadku przy czym towarzyszył mi śmiech po kilku okrążeniach całego lodowiska
byłam tak zmęczona że postanowiłam wrócić do domu.W drodze powrotnej z okna autobusowego widziałam pobliski lasek który był oszroniony od mrozu oraz łosia chodzącego blisko lasu.Gdy dotarłam już na miejsce i weszłam do domu
byłam bardzo zdziwiona ale tam już moja mama miała przygotowane dla mnie ciepłe kakao.
Po zjedzeniu obiadu poczułam się trochę senna lecz usiadłam do biurka by odrobić lekcje.
Zajęło mi to chwilkę i zasiadłam do telewizora by obejrzeć film , i w tym samym czasie zadzwonił tel.
Moja koleżanka zaproponowała wypad na łyżwy nie żałuje ze nie odmówiłam bo było super na początku było mi zimno ale po kilku rundach i kilku upadkach zrobiło mi sie cieplej.Oczywiście nie obeszło sie bez upadku przy czym towarzyszył mi śmiech po kilku okrążeniach całego lodowiska
byłam tak zmęczona że postanowiłam wrócić do domu.W drodze powrotnej z okna autobusowego widziałam pobliski lasek który był oszroniony od mrozu oraz łosia chodzącego blisko lasu.Gdy dotarłam już na miejsce i weszłam do domu
byłam bardzo zdziwiona ale tam już moja mama miała przygotowane dla mnie ciepłe kakao.