Dzień zaduszny w moim domu minąl bardzo spokojnie.
Rano zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do szkoly a po obiedzie pojechaliśmy na cmenatarze.
W ten dzień bylo wyjątkowo bardzo zimno.
Po podróży na cmentarze wróciliśmy do domu z zaproszonymi gośćmi z którymi dawno się nie widzieliśmy.
Uważam ten dzień za udany dlatego że moglem spotkać się z bliskimi.