napisz krótkie opowiadanie o swoim wymyślonym przyjacielu na czwartek . około 10 zdań ... prosze pomużcie

Odpowiedź :

Mój wymyślony przyjaciel:

Usiadłam dzisiaj na fotelu przy oknie z kubkiem gorącej, słodkiej kawy i zastanawiając się nad wszystkim po trochu stwierdziłam, że powinnam napisać wywiad z moim osobistym, wymyślonym przyjacielem, którego nigdy nie miałem.

Chciałbym mieć miękkie, gęste i lśniące futro. W tygrysi, czarno-różowy wzór. Wielkie zęby zdolne rozszarpać każdą ofiarę i pazury z francuskim manicure'em. Przydałaby się też smukła i giętka sylwetka charta, nie pogardziłabym także świetnym słuchem i wzrokiem. Narządy czucia.. tym, czego pozbyłabym się bez wahania, byłoby serce - zbyt dużo z nim problemów. No i nie żebym miała coś przeciwko wąsom, ale już samo to słowo brzmi zbyt męsko, by mogło mi się podobać. Nie, chyba zdecydowanie nie chciałabym ich mieć.
Mój przyjaciel jest bardzo miły, pomaga mi ze wszystkim i się ze mną dzieli informacjami. Mogę na niego zawsze liczyć. Cieszę się że go poznałam. Myślę że będzie nam się dobrze pracowało. Ma również ogromne poczucie humoru. Pocieszy i rozśmieszy mnie zawsze! Wiedziałam że to dobry wybór i nie żałuję tego. Mam nadzieję że będzie więcej takich osób jakim jest Patrycja.



może nie jest specjalnie długie. ;]
ani rozwinięte. :D
ale Proszę ;P
mam nadzieje że się przyda. ;)