MINIKARTKÓWKA. Wykonaj poniższe zadania do tekstu.


To był ostatni dzień wakacji. Wracaliśmy z Armen...... razem z naszym despotycznym trenerem i jego córunią, samozwańczą (podkreślone na zielono) poetką, Aurelią. Chociaż po wygranym, pełnym dramaturg...... meczu każdy chciał się podzielić wrażeniami, to jednak wszyscy spali w drodze na lotnisko. Mieliśmy dosyć tyran...... naszego trenera i grafoman...... córun...... toteż chrapaliśmy w najlepsze. Obudziły nas wrzaski Aurel...... Darła się, jakby dostała ataku hister...... także że trudno było cokolwiek zrozumieć. Po chwili zrozumieliśmy, co jest powodem jej paniki...... Wokół rozpościerał się widok na Wyżynę Armeńską, a nam, siedzącym w autobusie, wydawało się, że przed nami nie ma drog...... i sto...... my na skraju przepaśc...... Kierowca ze spokojem powiedział: ,,Weźcie aparaty i lornetk...... Macie okazję być w jednym z najpiękniejszych zakątków Armen...... " Faktycznie, widok...... były niezapomniane (podkreślone na zielono). Atmosferę psuła tylko panna (podkreślone na zielono) Aurelia, która kleciła swoje wierszyk...... Droga na lotnisko i lot minęły błyskawicznie, a na rodzinnej ziem...... czekali stęsknieni rodzice.


Zadanie 1. Wpisz i, ii zgodnie z poznanymi zasadami ortograficznymi. (Czyli chyba trzeba wpisać w te "......" i lub ii)

Zadanie 2. Ułóż w punktach plan wydarzeń.

Zadanie 3. Podziel głoski i litery na wyrazy podkreślone na zielono.

Zadanie 4. Wskaż miejsca, w których podkreślone na zielono wyrazy można przenieść do następnej linijki.

Help! :D.


Odpowiedź :

Zadanie 1.
To był ostatni dzień wakacji. Wracaliśmy z Armeni razem z naszym despotycznym trenerem i jego córunią, samozwańczą poetką, Aurelią. Chociaż po wygranym, pełnym dramaturgii meczu każdy chciał się podzielić wrażeniami, to jednak wszyscy spali w drodze na lotnisko. Mieliśmy dosyć tyrani naszego trenera i grafomani córuni toteż chrapaliśmy w najlepsze. Obudziły nas wrzaski Aurelii. Darła się, jakby dostała ataku histerii także że trudno było cokolwiek zrozumieć. Po chwili zrozumieliśmy, co jest powodem jej paniki. Wokół rozpościerał się widok na Wyżynę Armeńską, a nam, siedzącym w autobusie, wydawało się, że przed nami nie ma drogi i stoimy na skraju przepaści. Kierowca ze spokojem powiedział: ,,Weźcie aparaty i lornetki. Macie okazję być w jednym z najpiękniejszych zakątków Armeni. " Faktycznie, widoki były niezapomniane . Atmosferę psuła tylko panna Aurelia, która kleciła swoje wierszyki. Droga na lotnisko i lot minęły błyskawicznie, a na rodzinnej ziemi czekali stęsknieni rodzice.

Zadanie 2.

1.Podróż na lotnisko
2.Zmęczenie zawodników.
3.Krzyki Aurelii.
4.Niezapomniany widok.
5.Powrót do domu.

Zadanie 3.

s-a-m-o-z-w-a-ń-c-z-ą (litery)
s-a-m-o-z-w-a-ń-cz-ą (głoski)
n-i-e-z-a-p-o-m-n-i-a-n-e (litery)
ni-e-z-a-p-o-m-ni-a-n-e (głoski)
p-a-n-n-a (litery)
p-a-nn-a (głoski)

Zadanie 4.

Do następnej linijki przenosimy po sylabach:
sa-mo-zwa-ńczą
nie-za-po-mnia-ne
pan-na