Mit ? Czyli rozumiem, że to ma być zmyślone ;d
Setki lat temu w starożytności żył człowiek imieniem Herbus i znany był wśród społeczności jako człowiek silny i poważny, wyrabiał on metalowe miecze i zbroje dla rycerzy gdyż był jedynym kowalem w całym mieście. Pracował pilnie całymi dniami aby żołnierze dostawali broń do walki z nieprzyjacielem, aż do dnia kiedy zauważył rycerzy grożących ludziom za pomocą broni stworzonej przez niego, żeby tego było mało zabili nie winnych ludzi za pomocą ostrza wykutego przez Herbusa. To przelało czarę goryczy, kowal pobiegł do wyroczni i błagał ją aby pomogła mu, aby powiedziała mu co ma zrobić... dowiedział się, że Bogowie pragną aby odebrał wszystkie bronie jakie wykuł i wrzucił do wulkanu wtedy odkupi swoje winy. Większość broni udało mu się odzyskać i wrzucić do wulkanu jednak parę sztuk nikt nie chciał mu odsprzedać więc je ukradł i wyrzucił do wulkanu. Król wysłał za nim pogoń i rozesłał listy gończe za jego głowę więc musiał uciekać z kraju. Postanowił zamieszkać w krajach Słowianskich czyli tam gdzie król go nie będzie szukał. Ożenił się tam z jedną z miejscowych dziewczyn i założył rodzinę o nazwisku ... z linii której wprost wywodzi się moja rodzina.
