Odpowiedź :
-Siema
-Hej
-Kiedy oddasz mi moje płyty?
-Oh, przepraszam znów zapomniałem bo wiesz.. te płyty to..
-Tak?
-Ja je chyba zgubiłam...
-Co? Jak to zgubiłaś? Jak mogłaś zgubić moje ulubione nagrania!?
-No przepraszam, mój pies je pogryzł...
-Pf, mogłabyś chociaż nie kłamać i nie zganiać winy na twojego psa...
-Ale to prawda!
-Tak, powiedzmy że Ci wierzę..
-Co chcesz w zamian za te płyty?
-Odkupisz mi je
-Nie mam za co.. ale wiesz, mój tata ostatnio kupił unikatowe nagrania Michaela Jacksona, większość utworów to są te które lubisz.
-Hm, ciekawe. Zapytaj taty czy możesz mi pożyczyć?
-Ok, więc co? Nie jesteś na mnie zły?
-No dobrze, nie umiem się na Ciebie gniewać...
-Hej
-Kiedy oddasz mi moje płyty?
-Oh, przepraszam znów zapomniałem bo wiesz.. te płyty to..
-Tak?
-Ja je chyba zgubiłam...
-Co? Jak to zgubiłaś? Jak mogłaś zgubić moje ulubione nagrania!?
-No przepraszam, mój pies je pogryzł...
-Pf, mogłabyś chociaż nie kłamać i nie zganiać winy na twojego psa...
-Ale to prawda!
-Tak, powiedzmy że Ci wierzę..
-Co chcesz w zamian za te płyty?
-Odkupisz mi je
-Nie mam za co.. ale wiesz, mój tata ostatnio kupił unikatowe nagrania Michaela Jacksona, większość utworów to są te które lubisz.
-Hm, ciekawe. Zapytaj taty czy możesz mi pożyczyć?
-Ok, więc co? Nie jesteś na mnie zły?
-No dobrze, nie umiem się na Ciebie gniewać...
- Cześć Kasiu. Piękny dzisiaj dzień prawda?
- Tak. Idealny dzień na zakupy, co o tym myślisz?
- Hmm... Jest zbyt gorąco, nie mam ochoty chodzić po sklepach w taki upał. Na dodatek te tłumy i kolejki w sklepach.
- Cóż, uważam, że to dobry pomysł... A co ty proponujesz?
- Ja z chęcią poszłabym do muzeum.
- Nie, odpada. Nie chce mi się w taki piękny dzień chodzić po muzeum.
- Więc co zrobimy? Może pójdziemy do teatru?
- To może lepiej do kina, grają świetne filmy.
- Ok, przekonałaś mnie. Spotkajmy się o 18.00 w moim domu. Do zobaczenia
- Do zobaczenia.
- Tak. Idealny dzień na zakupy, co o tym myślisz?
- Hmm... Jest zbyt gorąco, nie mam ochoty chodzić po sklepach w taki upał. Na dodatek te tłumy i kolejki w sklepach.
- Cóż, uważam, że to dobry pomysł... A co ty proponujesz?
- Ja z chęcią poszłabym do muzeum.
- Nie, odpada. Nie chce mi się w taki piękny dzień chodzić po muzeum.
- Więc co zrobimy? Może pójdziemy do teatru?
- To może lepiej do kina, grają świetne filmy.
- Ok, przekonałaś mnie. Spotkajmy się o 18.00 w moim domu. Do zobaczenia
- Do zobaczenia.