Odpowiedź :
Na przełomie XVI i XVII wieku w Rosji trwał ogromny kryzys związany z następstwem tronu. Wymarła bowiem dynastia Rurykowiczów, która od wieków panowała w państwie ruskim. Tron przejął Borys Godunow, który zmarł w 1603 roku, co rozpoczęło ostatecznie okres tzw. wielkiej smuty. Był to ogromny kryzys związany z przejęciem i ustabilizowaniem władzy w państwie moskiewskim. Rządy zaczęli przejmować tam tak zwani Samozwańcy - najpierw Dymitr I, któremu poparcie udzielił polski magnat Jan Mniszech i wydał za niego swoją córkę, Marynę. Po zabiciu cara Dymitra I, władzę przejęła dynastia bojarów rosyjskich - Szujscy, którzy ostatecznie przegrają wojnę z Polską. Wówczas władzę obejmie de facto Dymitr II Samozwaniec - podobno ocalały cudownie Dymitr I, w którym Maryna Mniszchówna rozpoznała swoje męża. Natomiast w międzyczasie toczyły się dyskusje na temat powołania na moskiewski tron Władysława IV Wazę, na co zgody nie wyraził Zygmunt III Waza - nie zgodził się na przejście syna na prawosławie. Dymitr II ostatecznie został zabity, Maryna Mniszchówna uwięziona, a bojarzy rosyjscy wybrali carem Michaiła Romanowa - rosyjskiego bojara, który dał początek trzystuletniej dynastii w państwie moskiewskim.
Bardzo interesujący jest ten niezwykły okres w dziejach Rosji. Niestety, Polska nie do końca potrafiła wykorzystać kryzys w Moskwie. Z drugiej strony nie można się dziwić Zygmuntowi III Wazie, który zdawał sobie doskonale sprawę z tego, ze jego syn może zostać zamordowany w Moskwie jak na przykład Dymitrowie Samozwańcy.