Odpowiedź :
Dawne śniadanie szlacheckie, takie jakby choćby przedstawione w epopei Pan Tadeusz, pod wieloma względami różni się od naszego dzisiejszego pierwszego posiłku. Są to różnice kulturowe, praktyczne i żywieniowe.
Śniadanie szlacheckie
Śniadanie szlacheckie zostało przedstawione m.in. w Księdze II Pana Tadeusza Adama Mickiewicza. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że panowie jadali śniadania zwykle po polowaniu, który rozpoczynało się wraz ze wstaniem świtu. Z kolei kobiety i dzieci spożywały posiłek wcześniej, nie czekając na mężczyzn. Znaczy to, że śniadania miały o wiele mniej formalny charakter – nie siadano wspólnie do stołu i nie czekano na wszystkich (jak np. przy wieczerzy).
Kobiety piły kawę oraz spożywały polewkę piwną (bielone śmietaną piwo z twarogiem).
Na mężczyzn czekały cięższe, mięsne potrawy. Mickiewicz opisuje wędliny: gęsie piersi ("półgęski"), kumpia (wieprzowa szynka wędzona), także ozory. Były to przystawki.
Ostatnim daniem były zrazy, czyli potrawa z mięsa, podsmażanego i duszonego. Wówczas przez "zrazy" rozumiano zwykle niewielkie kawałki utłuczonego mięsa, stąd jedzono ich nawet po kilkanaście na posiłek.
Śniadanie dzisiaj
Dzisiaj, podobnie jak kiedyś, śniadanie nieczęsto są jadane razem. Zwykle członkowie rodziny sami przygotowują sobie posiłek, jedzą go osobno. Wynika to także z pilnych sprawunków od samego rana: pracy, szkoły, zajęć na uczelni.
Dziś z pewnością spożywa się też mniej mięsa, choć należy brać pod uwagę, że bohaterowie Pana Tadeusza to szlachta, mniejszość ówczesnego społeczeństwa. Wtedy chłopi jadali mniej mięsa ze względu na niską majętność, a dziś różnego rodzaju wędlin nie brakuje. Zmieniła się po prostu dieta ze względu na dostatek jedzenia.
Z pewnością zachował się rytuał picia porannej kawy, które przestrzega duża część dorosłej populacji. Polewka piwna to z kolei relikt przeszłości i bardziej ciekawostka.
W końcu nasze dzisiejsze śniadania nie mają takiego charakteru jak te po polowaniach. Śniadanie są najczęściej jedzone po porannej toalecie, przed wyruszeniem z domu. Są też o wiele skromniejsze: nie ma przystawek i dań głównych.