Odpowiedź :
Z postawą Krzysztofa Vargi przedstawioną w jego felietonie możemy się zgadzać lub nie. Autor tekstu podkreśla, że dla niego obcowanie z papierem jest przyjemne i stanowi istotny element lektury.
Dzięki dodatkowym bodźcom K. Varga odczuwa więcej emocji, niż gdyby słuchał audiobooka lub korzystał z elektronicznego czytnika.
Możemy popierać stanowisko felietonisty lub też przyjąć postawę przeciwną - możemy uznać pismo na papierze jako zbędny balast i przejaw materializmu u człowieka.
Dlaczego Krzysztof Varga nazywa się mamutem?
Krzysztof Varga w tytule swojego felietonu nazywa się mamutem, aby podkreślić swoje tradycyjne podejście do dzieł pisanych. Jest on zwolennikiem wydrukowanych gazet, książek czy broszur.
W dużej mierze autor tekstu stroni od bardziej nowoczesnych rozwiązań, które opierają się na obcowaniu ze słowem pisanym widocznym na ekranie sprzętu elektronicznego (telefonu, komputera, tabletu).
#SPJ4