Odpowiedź:
Mój kochany pamiętniczku, przyjechałam do Avonley tak niedawno, a już prawie wróciłam. Przyjechałam tutaj tydzień temu, ale Maryla i Mateusz spodziewali się chłopca, a nie jakiejś dziewczynki. Kiedy na początku stwierdzili że chcą mnie odesłać zrobiło mi się bardzo smutno. Wydawało mi się że znalazłam swoje miejsce na ziemi, ale na szczęście pozwolili mi tu zostać. Teraz mogę odetchnąć z ulgą. Oj Maryla mnie woła, już musza lecieć, ale spokojnie dam rację z jutrzejszego dnia.
Ania