Odpowiedź :
Odpowiedź:
Przykładowo:
Moja rodzina podczas stanu wojennego.
Moja rodzina podczas stanu wojny jest dobrze zmobilizowana. Każdy zna swoje zadania w domu. Dobrze też wiemy, aby słuchać rządzących i nie wychodzić wtedy z domu lecz jeżeli mamy okazję do ucieczki z powodu np. dalekiego zamieszkania od wszelakiej masakry czy wojny, to korzystamy z takiego zwrotu akcji. Nie mniej jednak jeśli pozostajemy w domu, to najstarsza osoba (czyli np. babcia) idzie do schronu podziemnego z odpowiednimi rzeczami, to są: jedzenie, potrzeby higieniczne. Wspieramy tę osobę podając jej te rzeczy, ona ma za zadanie uporządkowanie tego oraz pilnowanie. Rodzice mają na celu zabezpieczenie drzwi, okien i innych cennych lub przydatnych przedmiotów w schowkach, kryjówkach lub w schronie. Najmłodsi w rodzinie mają za zadanie jak najszybciej dostać się do schronu i pomóc innym. W przypadku wprowadzenia takiego stanu nie z powodu krwawej wojny, to funkcjonujemy normalnie, tylko wewnątrz domu, nie poza nim. Staramy się zamknąć drzwi i zasłonić okna. Skupić się na sobie nawzajem i pozostać ciągle pod telefonem i w domu/mieszkaniu.