Krzysztof Kamil Baczyński ***

Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć zielonymi listeczkami, śpiewem jezior, zmierzchu graniem, aż ukaże jądro mleczne ptasi świt.

Ziemię twardą ci przemienię w mleczów miękkich płynny lot, wyprowadzę w rzeczy cienie, które prężą się jak kot, futrem iskrząc zwiną wszystko w barwy burz, w serduszka listków, w deszczów siwy splot.

I powietrza drżące strugi jak z anielskiej strzechy dym zmienię ci w aleje długie, w brzóz przejrzystych śpiewny płyn, aż zagrają jak wiolonczel żal - różowe światła pnącze, pszczelich skrzydeł hymn.

opisać własnymi słowami co mówi ten wiersz. POTRZEBUJE NA TERAZ !!​


Odpowiedź :

Odpowiedź: Krzysztof Kamil Baczyński tworzył w latach wojny. Wiersz ten odnosi się do zimna , do bezduszności , do strachu i bezsilności, która wtedy panowała. Wszystkie te złe rzeczy autor chce przemienić w siłę miłości ukrytej ( w tym trudnym czasie) w naturze.

Wyjaśnienie:

Ja to tak widzę