Zielona,nastroszona z lasu pzywleczona,
Stoi w kąciku jak piękna panna młoda.
Pływają w rosole,mogą być też w zupie,
A najlepiej smakują w czerwonym barszczyku.
Pod choinką czekają,leżą sobie cicho,
Jeśli byłeś grzeczny to może dostaniesz.
Ma przyjaciół wielu,dużych i tych małych,
Ubiór jego śmieszny lecz wszyscy go kochamy.
Kiedy tylko spadnie ,świat otuli bielą,
Wtedy też oczekuj świąt zwanych wigiliją.