opowiadanie o jakiejś przygodzie moze być straszna i żeby była krutka

Odpowiedź :

Odpowiedź:

Pewnego dnia z moim kuzynem postanowiliśmy pójść nad rzekę. Wyszliśmy z domu o około 9 rano i poszliśmy. Droga była dość długa i prowadziła przez las. Idąc przez ten las natknęliśmy się na bardzo dużego psa. Wystraszyliśmy się kiedy zaczął iść w naszą stronę, ale na szczęście [imię kuzyna] rzucił mu patyk i pies odbiegł. Szliśmy około pół godziny, aż wreszcie doszliśmy. Było pięknie! Postanowił*m wejść na drzewo, które rosło nad rzeką, chociaż [imię kuzyna] ostrzegał mnie żebym tego nie robił*. Po chwili wysiłku udało mi się wejść na to drzewo. Zobaczył*m ślicznego motyla siedzącego na gałęzi obok. Postanowił*m go złapać, sięgnąłem/am ręką po niego. Nagle usłyszał*m krzyk kuzyna ,,uważaj!", ale było już za późno, za bardzo się wychylił*m i spadł*m. Na szczęście albo i nie wpadł*m do wody co zamortyzowało upadek. Umiał*m pływać więc szybko dopłynąłem/am do brzegu. Byłem bardzo przestraszon* więc szybko z kuzynem wróciliśmy do domu. Na szczęście poza strachem nic mi nie było.

Przepraszam, że nie jest krótkie ale no. Mam nadzieję, że pomogłam i z góry przepraszam za wszystkie błędy.