Odpowiedź :
Błędy młodości, których skutkiem były tragiczne konsekwencje popełnił Jacek Soplica. Zakochany w Ewie Horeszkównie, był za dumny aby poprosić o rękę ukochanej, ale też obawiając się odrzucenia jako kandydata na zięcia przez Stolnika Horeszkę:
"Ileż to razy chciałem serce me otworzyć
I już się nawet przed nim do prośb upokorzyć,
Lecz spójrzawszy mu w oczy, spotkawszy wejrzenia
Zimne jak lód, wstyd mi był mojego wzruszenia; (...)
Wszystko to, prawda, z pychy, żeby nie ubliżyć
Imieniowi Sopliców, żeby się nie zniżyć
Przed panem prośbą próżną, nie dostać odmowy,
Bo jakież by to były między szlachtą mowy,
Gdyby wiedziano, że ja, Jacek…
Soplicy Horeszkowie odmówili dziewkę!
Że mnie, Jackowi, czarną podano polewkę!"
Ewa została wydana za kasztelana witebskiego, a zrozpaczony Jacek zaczął pić, ożenił się z pierwszą napotkana panną, która niekochana, z rozpaczy zmarła zostawiając ich syna Tadeusza.
Największym jednak błędem Soplicy było zabicie Stolnika. W konsekwencji czego, uznany za zdrajcę musiał opuścić Litwę i nie mogąc wychowywać syna, oddał go w opiekę bratu Sędziemu. Tadeusz do końca nie poznał swego ojca.
Błędem było również zatajenie przez Gerwazego gestu przebaczenia dla zabójcy Jacka, który zrobił Stolnik przed śmiercią. Nie mogąc pogodzić się ze śmiercią swego pana, Gerwazy pałając chęcią zemsty, sprowokował zajazd na Soplicowo, który przerodził się w bitwę z Moskalami, narażając życie jego mieszkańców. W trakcie starcia ranny został ks. Robak, w wyniku czego zmarł.