Scharakteryzuj dowolną zjawę z książki „Dziady cz.2”

Odpowiedź :

Odpowiedź:

Scharakteryzuję duchy dwóch aniołków Józia i Rózi

Była to dwójka małych dzieci rozpieszczanych przez rodziców. Nigdy nie zaznały żadnego smutku ani żadnej goryczy. Wiodły spokojne życie niczym, nie przejmując się trudami dnia codziennego. Miały wszystkiego pod dostatkiem i przez to, że nigdy nie zaznały smutku nie mogły trafić do nieba. Aby się tam dostać musiały by zjeść chociaż jedno ziarnko gorczycy, ale nie mogły go dostać przez co błąkały się po świecie.

Mam nadzieję, że pomogłem :D

Duchy Józia i Rózi

Po przywołaniu przez Guślarza, pojawili się pod cerkwi wierzchołkiem. Józio i Rózia byli rodzeństwem. Latali w raju, gdzie im było lepiej niż u mamy. Mieli główki w promieniu, ubiór z jutrzenki światełka, mieli jak u motylów skrzydełka. W raju mieli wszystkiego dostatek. Co dzień inną mieli zabawkę. Gdzie stąpali wypływała trawka, gdzie dotknęli tam rozkwitał kwiatek. Chociaż mieli wszystkiego dostatek dręczyła ich nuda i trwoga. Zbytkiem słodyczy na ziemi byli nieszczęśliwi. Aniołek nie doznał w życiu nic gorzkiego. Tylko pieszczotki, łakocie, swawole. A co robił wszystko caca. Jego pracą było skakać, śpiewać, wybiec w pole i urwać kwiatów dla Rozalki, a jej praca stroić lalki. Przylecieli na modły nie dla modłów i biesiady, niepotrzebna była msza ofiarna, nie o pączki, mleczka, chrusty przyszli prosić, tylko o dwa ziarna gorczycy. Jego ostatnim wypowiedzianym zdaniem było:

Kto nie doznał goryczy ni razu,

Ten nie dozna słodyczy w niebie.