Pewnego dnia wstałem bardzo wcześnie żeby sprawdzić czy z Różą wszystko w porządku. Róża jeszcze spała więc poszedłem sprawdzić czy nie ma znowu kiełków baobabów. Sprawdzanie zajęło mi dużo czasu aż w końcu zrozumiałem że miną prawie cały dzień. Potem znowu udałem się do Róży która już wstała przywitałem się i zacząłem z nią rozmawiać tak jak każdego dnia po chwili rozmowy zasnąłem.
Wyjaśnienie:
Nie wiem czy to jest dobrze bo małego księcia miałam jakiś czas temu.