Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pewnego dnia, gdy chodziłam po ulicach miasta zobaczyłam, że w sklepie są złodzieje, którzy chcą okraść supermarket. Nie odważyłam się iść tam sama, dlatego też prosiłam o pomoc przechodniów, a oni tylko głową pokiwali i się śmieli, że mam bardzo bujną wyobraźnię i wymyślam. Następnego dnia zobaczyłam to samo - tych samych złodziei, którzy wczoraj obrabowali ten sam sklep. Poprosiłam kilku przechodniów o pomoc, lecz wszystko na nic. Postanowiłam, że może policja coś z tym zrobi, więc pobiegłam najszybciej jak mogłam na posterunek. Jednak policjanci też mi nie uwierzyli. Powiedzieli, że gdybym miała zdjęcia to tak, ale ich nie mam a jestem mała i mogę kłamać lub się zabawić. Wyszłam więc z posterunku i usiadłam na ławce. Zaczęłam płakać, że nic nie mogę zrobić i nikt mi nie wierzy. Nagle pojawił się ni stąd ni z owąd Scroogie z Opowieści Wigilijnej! Zapytał dlaczego płacze. Ja odpowiedziałam, że złodzieje okradają sklep i nikt mi nie wierzy. Ani przechodnie, ani policja. Scroogie powiedział, że mi we wszystkim pomoże. I pomógł. Ja miałam iść po policję, a on miał pilnować, aby złodzieje nie wyszli ze sklepu. Policja uwierzyła mi tym razem, zrobiłam kilka zdjęć i natychmiast poszliśmy na miejsce. Scroogie był tam już w środku ze złoczyńcami. Oddali oni wszystkie pieniądze, które ukradli temu supermarketowi oraz innym, a policja ich zabrała. Podziękowałam za pomoc Scroogie'mu a on powiedział, że powinniśmy otworzyć wspólną bazę, w której będziemy łapać oszustów. Ja się na to zgodziłam i do tego czasu ratujemy ludzi z opresji oraz pilnujemy sklepów, żeby złodzieje ich nie okradali.
Wyjaśnienie:
LICZĘ NA NAJ