Nadal walczę ale pewnie przegram. Moja armia się zmniejsza, ludzie giną na froncie,a jak zginą ludzie to ginie też władca.
Z czym walczę? Walczę z sama sobą, walczę by tu zostać i coś osiągnąć. By móc za rok powiedzieć, wygrałam! Mimo że mój wróg miał przewagę liczebną to ja się nie poddałam i zwyciężyłam sprytem oraz taktyką.
I ja dam radę, ja nie mogę się poddać, potrzebuje mnie moja przyjaciółka i nigdy jej nie opuszczę.
(to była przenośnia to co pisałam)
Pozdrawiam i liczę na naj :)
