Potrzebuję informacji o podmiocie lirycznym tego utworu ⬇️


Niezwykłym i nie leda[3] piórem opatrzony

Polecę precz, poeta, ze dwojej[4] złożony

Natury: ani ja już przebywać na ziemi

Więcej będę, a więtszy nad zazdrość, ludnemi

Miasty wzgardzę. On, w równym szcześciu urodzony,

On ja, jako mię zowiesz, wielce ulubiony

Mój Myszkowski[5], nie umrę ani mię czarnemi

Styks[6] niewesoła zamknie odnogami swemi.

Już mi skóra chropawa padnie[7] na goleni,

Już mi w ptaka białego wierzch sie głowy mieni;

Po palcach wszędy nowe piórka sie puszczają,

A z ramion sążeniste skrzydła wyrastają.

Terazże nad Ikara[8] prędszy przeważnego[9] 

Puste brzegi nawiedzę Bosfora hucznego[10] 

I Syrty Cyrenejskie[11], Muzom poświęcony

Ptak, i pola zabiegłe[12] za zimne Tryjony[13].

O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie,

I róznego mieszkańcy świata Anglikowie,

Mnie Niemiec i waleczny Hiszpan, mnie poznają,

Którzy głęboki strumień Tybrowy pijają.

Niech przy próznym[14] pogrzebie żadne narzekanie,

Żaden lament nie będzie ani uskarżanie:

Świec i dzwonów zaniechaj, i mar drogo słanych,

I głosem żałobliwym żołtarzów[15] śpiewanych.​