najlepiej jak opiszesz postawę Wokulskiego wobec Barona podczas walki, tutaj wrzucam moim zdaniem najlepiej opisujące to cytaty:
"W Wokulskim obudziło się drapieżne zwierzę; cały świat zniknął mu sprzed oczu, a został tylko jeden człowiek, baron, którego trupa miał zawlec do nóg obrażonej panny Izabeli. Postawiono ich na mecie. Baron był ciągle zakłopotany niepewnością, co zrobić z kupczykiem, i ostatecznie zdecydował się przestrzelić mu rękę."
"[...] Pożegnali się wszyscy bardzo zadowoleni, Baron dziwił się, skąd człowiek tego fachu tak dobrze strzela, [...] Wokulski był zamyślony, Rzecki zachwycony odwagą i uprzejmością barona, a tylko Szuman zły. I dopiero gdy ich kareta zjechała z górki obok klasztoru kamedułów, doktór spojrzał na Wokulskiego [...]"