Odpowiedź:
Skawiński prowadził tułacze życie, miał ciężką przeszłość i potrzebował miejsca dla siebie, miejsca, w którym mógłby odetchnąć. W końcu udało mu się objąć posadę latarnika. W ciągu dnia nie działo się tam wiele, latarnik obserwował fale morza i mewy, ale ważnym obowiązkiem Skawińskiego było zapalenie latarni.
Książka "Pan Tadeusz" trafiła do niego jako jedna z lektur w przesyłce, w których otrzymywał jedzenie itd. Tekst wyparł na nim ogromne wrażenie, rozbudził tęsknotę za ojczyzną i przywrócenie wspomnień. "Pan Tadeusz" znacznie wpłynął na życie bohatera, na nowo obudził w nim miłość do ojczyzny. Niestety przez pochłonięcie Skawińskiego lekturą nie dopełnił on swoich obowiązków, nie zapalił latarni, a na morzu rozbił się statek.