Pewnego razu przyszła na świat mała dziewczynka o imieniu Sofia. Dziecko rosło bardzo szybko. Dziewczynka była bardzo ciekawska i interesowało ją wszystko co jest białe. Razu pewnego dziecko zainteresowało się wielką białą jaskinią która była ogromna! Rodzice zawsze jej powtarzali żeby tam nie wchodziła bo skończy się to źle dla całego miasta. Gdy miała już 15 lat postanowiła tam wejść bo ją zjadała ciekawość co tam jest. W jaskini było bardzo jasno i wszystko się błyszczało. Nagle zobaczyła na środku wielki biały kwiat. Tak jak mówiłam bardzo kochała kolor biały i dotykała wszystko co jest tego koloru. Podeszła do tego kwiatu i go dotknęła zaczęło robić się ciemno. Mocno wiał wiatr i zaczęło coś białego spadać. Gdy spadł na jej głowę mały płatek śniegu Sofia zamieniła się w górę śniegu. Rodzice dziewczynki szukali ją bardzo długo i nie znaleźli jej. Tato przypomniał sobie że dziewczynka bardzo chciała wejść do jaskini więc szybko tam pobiegli. Zastali tam tylko górkę śniegu i ani niczego więcej. Postanowili nazwać to białe coś śniegiem i powiedzieli wszystkim mieszkańcom że śnieg to najgorsze co może być. Któregoś dnia nad całym miastem zebrały się wielkie czarne chmury a z nich białe śnieżynki. Wszyscy zaczęli panikować ale śnieg nic im nie robił a nagle pojawiła się tajemnicza osoba. Okazało się że to była ich ukochana Sofia. Dali jej tytuł królową śniegu a jej imię zmienili na śnieżynkę. Od tamtej pory dziewczyna nazwała nową porę roku czyli zimę w której zawsze padał puszysty biały śnieg.
Mam nadzieje że się podoba i pomogłam. Liczę na naj :)
