Moim zdaniem najciekawszą przygodą Ani był podwieczorek z Dianą. Miało to miejsce w październiku. Maryla wybierała się na zebranie do Carmody a Ania może zaprosić wtedy swoją przyjaciółkę. Maryla poinstruowała swoją podopieczną gdzie szukać soku na poczęstunek, niestety pomyliły się jej butelki zamiast soku wzięła czerwoną mocną nalewkę. Ania zostawiła ciastka i "sok" na stoliku prosząc by Diana się częstowała a sama poszła do kuchni gdy przyszła po paru minutach Diana dziwnie się zachowywała. mówiła bez sensu i czuć było od niej alkohol. Upita koleżanka chciała jak najszybciej zaleście się w domu doszło do kłótni między Anią a matką Diany która zakazała się Ani z nią widywać. Sprytne dziewczyny miały jednak swoje sposoby w postaci szmatek przekrzywianych do patyków. pewnego dnia do domu Mateusza przybiegła płacząca Diana okazało się że jej młodsza siostrzyczka jest bardzo chora. Obie pobiegły jej pomóc. Ania zajęła się nią do czasu przyjazdu lekarza gdy rodzice weszli do domu i dowiedzieli się co się stało wybaczyli ani upicie diany. Tak skończyła się zabawna a zarazem smutna przygoda Ani z Zielonego Wzgórza
