Z
Przez króliczą norę
Alicja miała już dość siedzenia na ławce obok siostry i próżnowania. Raz czy dwa razy zerknęła do
książki ktura czytala siostra. Niestety, w ksionszce
nie było obrazków ani rozmów.
Acóż jest warta książka – pomyślała Alicja - w której nie ma rozmów ani obrazków?” Alicja
rozmyślała właśnie - a raczej starała się rozmyślać , ponieważ upał czynił ją bardzo senną i
niemrawą-
czy warto męczyć się przy zrywaniu stokrotek po to, aby uwić
nich wianek. Nagle tuż obok niej przebiegł Biały Królik o różowych ślepkach. Właściwie nie było w
tym nic nadzwyczajnego.
Alicja nie dziwiła się nawet zbytnio słysząc, jak Królik szeptał
do siebie: O rety, o rety, na pewno się spuzinie". Dopiero kiedy Królik wyjął z kieszonki od
kamizelki zegarek, spojrzal nan i puścił się pędem w dalszą droge Alicja zerwała się na
równe
nogi. Przyszło jej bowiem na myśl, że nigdy przedtem nie widziała królika w
kamizelce ani królika z zegarkie13. Płonąc z ciekawości pobiegła na przełaj przez pole za Białym
Krulikiem i zdążyła jeszcze spostrz
ec, że znikł w sporej norze pod rzywoplotem.
Wczołgała się więc za nim do króliczej nory nie myśląc o tym, jak się później stamtąd
wydostanie
Nora była początkowo p
rosta niby tunel, po czym
skręcała w dół tak nagle , że Alicja nie mogla jusz się zatrzymać i runęła w otwór
przypominający wylot głębokiej studni.
usuń błędy ortograficzne usuń niepotrzebne spacje wcięcia tekstu zmień czcionkę na bezszeryfowa wyróżnij tytuł wstaw wcięcie pierwszego akapitu skorzystaj z klawisza tabulator ​