Kto do kogo mówi we fraszce „Na lipę”? Zacytuj odpowiednie fragmenty utworu.
Tekst:
Jan Kochanowski
Na lipę
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.​


Odpowiedź :

Odpowiedź:

Drzewo - z tytułu wiemy, że jest to lipa ( "siądź pod mym liściem", " Mego wonnego kwiatu", "ja swym cichym szeptem sprawić umiem", " Jabłek wprawdzie nie rodzę ")

Do przechodnia, przypadkowego człowieka ( apostrofa - " Gościu ")

Odpowiedź:

Lipa

Wyjaśnienie:

Gościu siadz pod mym liściem. Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły biorą miód, który po tym szlachci pańskie stoły.jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie jako szczep najpłodniejszy w hesperyskim sadzie".

Są to przykłady alegorii użytej w fraszce które wskazują na to że Lipa mówi i zwraca się do tak zwanego gościa.