Odpowiedź :
Odpowiedź:
Dzisiaj opowiem wam o mojej i Bilba przygodzie, na której niemal się zgubiliśmy. Zaczęło się od klapy w podłodze, a skończyło na znalezieniu wielu kosztowności. A więc było to tak…
Siedzieliśmy sobie spokojnie w domu, do momentu, w którym znalazłam tajemniczą klapę w podłodze. Mieszkaliśmy wtedy w innym domu niż mieszkamy teraz, gdyż w naszym był remont. Okazało się, że jest tam mapa gór. Nie wiedzieliśmy, co to są za góry, więc napisaliśmy list do Gandalfa, naszego kochanego czarodzieja. Odpisał nam, że są to zwykłe góry, lecz kryją skarby, o czym dowiedzieliśmy się, gdy tam pojechaliśmy. Stwierdziłam, że przydałby nam się krótki odpoczynek, dlatego wybraliśmy się w właśnie góry Stożkowe. Pojechaliśmy tam w czerwcu, ponieważ myśleliśmy, że będzie mało ludzi i dobra pogoda. Jechało się tam 3 godziny, czyli dość krótko. Pewnego wieczoru spakowałam nam prowiant, ubrania oraz ekwipunek do wspinaczki, to wszystko po to, ponieważ chcieliśmy rano już iść. Wyszliśmy z hotelu o 7 a wróciliśmy drugiego dnia o 18. Był to chłodny poranek, ale byliśmy ciepło ubrani. Chodziliśmy koło 6 godzin i stwierdziliśmy, że musimy odpocząć. Na szczęście spakowałam namiot, koce, śpiwory i kuchenkę gazową, co było dużym ułatwieniem. Zrobiliśmy na kolację sałatkę i pieczonego kurczaka. Ale było dobre! Później poszliśmy spać. W drugim dniu poszliśmy do jaskini, Mokrej. Nazywa się ona tak gdyż ma mokre ściany i kamienie. Na środku stał magiczny kufer i list. Pomyślałam, że cudnie by było go otworzyć, więc szukałam klucza. Okazało się, że go tu nie ma. Przeczytałam treść liściku, “jestem tam gdzie światło nie dociera, lecz gdzie diament świeci. Po przeczytaniu notki szukałam brylantu”. Znalazłam, klucz był zatopiony w krysztale. Zobaczyłam też kolejną kartkę, jej treść brzmiała “roztopi mnie blask ciekawości a nie chciwości”. Oznaczało to, że kufer otworzy osoba ciekawa a nie chciwa. Nagle kryształ się roztopił, a klucz pozostał cały. Włożyliśmy go do kufra i mocno przekręciliśmy. Kufer się otworzył! Było w nim dużo diamentów złota i biżuterii. Wzięliśmy tylko piękny naszyjnik i udaliśmy się do hotelu. Szliśmy bez przerwy 8 godzin, ale bardzo nam było wygodnie.
I tak wyglądała nasza przygoda. Myślę, że teraz ktoś inny może znaleźć skarb tej góry. Mam nadzieję, że będziemy mieli więcej tak wspaniałych przygód.
Jest to baśń na podstawie Hobbita
Mam nadzieję że takie coś oże być.