Drodzy Rodzice!
na wstępie mojego listu chciałbym tam bardzo podziękować za to że tak się o mnie troszczyliście i dbaliście. Zawsze byliście dla mnie wsparciem. Gdy czytacie ten list, najprawdopodobniej mnie z Wami nie ma. Ale duszą byłem, jestem i będę. Mamo, nie płacz już więcej, bo po co masz tracić twe piękne łzy.
Śmierć nigdy nie jest łatwa, wy wiecie o tym najlepiej, bo byłam waszym najukochańszym dzieckiem na świecie. Ale i tak przeżyłem sporo lat i to dzięki wam i Pani Róży. Kocham Was i będę na Was czekać, ale nie śpieszcie się za bardzo, bo muszę załatwić kilka spraw jeszcze.