Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pewnego, słonecznego dnia, gdy spokojnie odpoczywałam na leżaku, znienacka pojawił się mój przyjaciel. Byłam zaskoczona, bo nigdy nie zjawiał się bez zapowiedzi. Oznajmił, że mam godzinę na spakowanie najważniejszych rzeczy. Spytałam:
-Ale po co!?
Odpowiedział, że ma pomysł na małą wycieczkę. Stwierdziłam, że pójdę bo co mi szkodzi. Chwilę później byłam gotawa. Poszliśmy małym laskiem, potem łąkami, polnymi drogami aż doszliśmy do drogi. Szliśmy w kierunku miasta, lecz nagle zatrzymało się jakieś podejrzane auto. Była to kobieta, miała może 30-35 lat. Zapytała czy nas powieść mój przyjaciel Kuba zgodził się. Jadąc powiedział:
-Czy podwiezie nas pani do miasta?
Nie byłam pewna jego decyzji bo nie miałam za dużo pieniędzy przy sobię. Kobieta zgodziła się i po jakimś czasie byliśmy na miejscu. Podziękowaliśmy i poszliśmy. Zwiedziliśmy najciekawsze miejsca w mieście. Mieszkamy na wsi więc nie często zdarza nam się być w mieście.
Kupiłam sobie małą pamiątkę, był to wisiorek, kupiony za parę groszy. Zwiedzaliśmy i rozglądaliśmy się, gdy Kuba zauważył dziewczynkę. Podeszliśmy do niej i porozmawialiśmy. Okazało się że zgubiła drogę. Pytaliśmy o szczegóły i wygląd domu, by ją tam zaprowadzić. Po długim szukaniu dziewczynka zawołała:
-to ten!
Z domku wyszła jej mama podziękowała nam i w zamian odwiozła do domu. Polubiłam dziewczynkę, więc dałam jej przedtem kupiony wisiorek. Po dojechaniu do domu w końcu mogłam odetchnąć, bo byłam okropnie zmęczona. Ustaliliśmy, że za parę dni wybierzemy się znów do miasta.
Wyjaśnienie:
Możesz trochę pozmieniać jak chcesz :)