Odpowiedź:
Z garnkami była to niezwykła osobliwość, która była powtarzana przez około 300 lat.
Informacje o samorodnych naczyniach szybko wykroczyły poza granice kraju, lecz nie wszyscy byli skłonni w nie uwierzyć. Książę Styrii, Karyntii i Krainy, Ernest Żelazny, postanowił przysłać posła, aby ten naocznie przekonał się o ich prawdziwości. Jagiełło kazał przeprowadzić w tym miejscu wykopaliska, odkryto wiele fragmentów garnków, częśc z nich podarowano Ernestowi, obecnie wiadomo, że było to cmentarzysko ciałopalne kultury łużyckiej. Legenda żyła przez prawie 300 lat, powtarzał ją m.in. Miechowita, Marcin Kromer.
W XVII w. niejaki Jan Jonston, szkockiego pochodzenia przedstawił dopiero pwłaściwą interpretację "rosnących garnków", który stwierdził, że są to fragmenty pochodzące ze starożytnych grobów.
Wyjaśnienie: