Pewnego dnia, gdy siedziałem w swoim pałacu przybyły do mnie dwie kobiety. Każda z kobiet przyniosła dziecko. Jedno było żywe natomiast drugie martwe. Jedna z kobiet opowiadała, że obie miały po jednym dziecku, były przyjaciółkami, mieszkały w jednym pokoju i pewnej nocy zmarło jedno z dzieci. Kązda z kobiet pragnęła, aby to nie jej dziecko było zmarłe. Właśnie o to się kłóciły. Kobiety pragęły abym rozstrzygnął ich spór.Postanowiłem, przeciąć je na pół i każda z kobiet dostanie swoją połówkę. Tym sprytnym planem chciałem się posłużyć, aby dowiedzieć się która matka bardziej kocha owo dziecko i nie pozwoli zrobic mu krzywdy. Pierwsza kobieta zgodziła się na mój plan, druga natomiast bardzo płakała, bała się o los niemowlęcia i postanowiła, że odda dziecko pierwszej matce byle by nie stało mu sie nic złego . Wtedy właśnie dostrzegłem, że druga kobieta jest prawdziwą matką dziecka,bo przecież żadna dobra matka nie pozwoli, aby swojemu dzicku stała się jakakolwiek krzywda.