referat DLACZEGO DZIECI UCIEKAJĄ Z DOMU NA PONIEDZIAŁEK PROSZĘ

Odpowiedź :

DACZEGO DZIECI UCIEKAJĄ?

• Dzieci uciekają, gdy czuja złość na rodziców, gdy sądzą, że ich dziecięce potrzeby są lekceważone, a ich samotność staje się trudna do zniesienia.
• Dzieci uciekają, bo rodzice nie pozwalają im na usamodzielnienie się, na własne zdanie i przejawy jakiejkolwiek indywidualności. Złość rodziców przybiera na sile, gdy są zbyt rygorystyczni, nie respektują potrzeb dziecka nie liczą się z jego zdaniem, odmawiają prawa do dyskusji. Nastolatek w takiej rodzinie czuje się zniewolony, usidlony, spacyfikowany. Ma ochotę poczuć się niezależny. Ucieka, by poczuć się wolnym.
• Dzieci uciekają przed niebezpieczeństwem, krzywdą, upokorzeniem. Przed problemami, które przerosły niejednego dorosłego człowieka. Uciekają od biedy, molestowania psychicznego, seksualnego, od przemocy, od ciągłych kłótni rodziców.
• Dzieci uciekają, bo nie mają wsparcia w swoim środowisku i nie potrafią lub nie mają kogo poprosić o pomoc.
• Dzieci uciekają nie tylko z domów patologicznych. Często spokojni, porządni, zapracowani rodzice – dziwią się, że to właśnie ich dziecko uciekło. Ale z relacji dziecka wynika, że czuło się niekochane, nieakceptowane, odrzucone.
• Dzieci uciekają, bo rodzice akceptują je warunkowo – tylko wtedy, gdy wszystko idzie dobrze, a w chwilach niepowodzeń akceptacji dla dziecka brakuje.
• Dzieci uciekają od tych nadopiekuńczych rodziców jak i od tych nadmiernie rygorystycznych, od wymagań, którymi nie są w stanie sprostać.
• Dzieci uciekają bo są ciekawe świata. Chcą poznać nowych ludzi, przeżyć przygodę.
• Dzieci nie wracają z wakacji. Niektórzy młodzi ludzie tak dobrze czują się na wyjeździe wakacyjnym, że nie che im się wracać do domu. I niekoniecznie dlatego, że w tym domu dzieje się co złego.

Gdy Twoje dziecko uciekło z domu
1. Natychmiast zgłoś zaginiecie na policji.
• Policjant poprosi cię o zdjęcie zaginionego. Powinieneś je mieć przy sobie. Jeśli to jedyne jakie posiadasz – nie zostawiaj go w komisariacie. Wcześniej idź do najbliższego fotografa. Fotograf zrobi reprodukcję. Rób 20 odbitek. Będą Ci potrzebne.
2. Poproś o wprowadzenie danych do systemu komputerowego.
3. Policjant ma obowiązek przyjąć zgłoszenie od razu. Nie ma żadnego przepisu mówiącego, że od chwili zaginięcia do przyjęcia zgłoszenia przez policję musi upłynąć jakiś czas.
Możesz sprawdzić ostatnio odwiedzane przez twoje dziecko strony internetowe, pocztę elektroniczną. Może to da Ci jakąś wskazówkę w poszukiwaniach.
4. Zadzwoń do wszystkich znajomych Twojego dziecka. Poproś ich o pomoc w poszukiwaniach. Sprawdzaj wszędzie, ale niech Twój telefon nie będzie wciąż zajęty.
5. Skontaktuj się ze szpitalami i placówkami pomocy społecznej działającymi w okolicy, być może tam przebywa Twoje dziecko.
6. Skontaktuj się z redakcjami lokalnych gazet i stacji TV. Oprosi o zamieszczenie komunikatu. Do każdej redakcji dostarcz zdjęcie i krótka informacje kto i kiedy zaginął. Często redakcje wymagają zaświadczenia policji, o tym że dana osoba jest poszukiwana jako zaginiona. Policja nie może odmówić wydania takiego zaświadczenia.

Powrót do domu
Powrót Twojego dziecka do domu to ważny moment dla każdego z Was. Od tego, w jaki sposób przyjmiesz uciekiniera, zależy czy nie będzie chciał uciec ponownie i czy Wasze relacje będą miały szansę na poprawę.

Weź głęboki oddech
Na razie nie wypytuj i nie przesłuchuj. Wasze emocje nie pozwolą Wam teraz na przeprowadzenie konstruktywnej rozmowy. Zaproponuj herbatę, posiłek, kąpiel, coś innego, co pomoże rozładować sytuację. Zapowiedz rozmowę, którą będziecie musieli przeprowadzić później.

Zapytaj, aby wysłuchać
Spróbuj dowiedzieć się, jaki był powód odejścia. Jakie kłopoty skłoniły Twoje dziecko do podjęcia tak drastycznego kroku. Pamiętaj, że pytasz po to, by poznać przyczyny, a nie robić przesłuchanie i oceniać.

Rozmawiaj
Wyraź swoje uczucia, powiedz o tym, co czułeś, gdy go nie było. Powiedz, że niepokoiłeś się o to, co się z nim działo i, że cieszysz się z jego powrotu. Powiedz też, że nie ma problemu, którego nie moglibyście wspólnymi siłami rozwiązać. I, jeżeli kiedykolwiek poczuje, że ucieczka może rozwiązać cokolwiek, niech najpierw porozmawia z Tobą. Pomoże mu wtedy znaleźć te rozwiązania, które pozwolą uniknąć tego kroku.

Sięgnij po pomoc
Jeżeli to nie była pierwsza ucieczka albo masz poważne problemy w porozumieniu się z dzieckiem, to czas poprosić o pomoc. Może to być osoba, która jest autorytetem dla twojego dziecka, albo możesz sięgnąć po profesjonalna pomoc.
Dzieci uciekają z domu, ponieważ czują się osamotnione i niekochane. Rodzice bardzo często nie zdają sobie sprawy z potrzeb własnych pociech. Te milczą. Boją się rozmowy z opiekunami. Jeszcze gorzej jest jeśli dzieci są bite, maltretowane! Nie ważne czy psychicznie, czy fizycznie, czy też emocjonalnie. Małe dzieci są szczególnie czułe, bardzo je bolą uwagi rodziców, opiekunów osób starszych, bo to one są dla nich wzorem.
Zdarzają się wypadki, kiedy rodzice świetnie zdają sobie sprawę z problemu potomka, ale nie chce im się go rozwiązać, albo mają coś ważniejszego do zrobienia, albo myślą, że małe, w większości niesamodzielne, bezradne i bezbronne dzieci dają sobie same rade! Nigdy nie usłyszałam większego nonsensu! Halo! Rodzice! Otwórzcie oczy i spójrzcie, czy z waszymi dziećmi na pewno jest wszystko dobrze! Nie myślcie tylko o sobie! Dla dziecka nawet rozbicie zabawki jest wielkim przeżyciem!
Powiedzmy, że dziecko uciekło nam z domu. Trwają poszukiwania... W końcu młodzieniec odnajduje się! Zziębnięty, mokry, głody, spragniony... Wtedy najlepsza jest reakcja rodzica! Najpierw przytuli, ucałuje, a gdy już dojdzie w domu do konwersacji dziecko-rodzic, to po całym domu niosą się krzyki! Przecież to jest wina dziecka - tak bezmyślnie i stronniczo uważają rodzice. Nic tylko pogratulować! Nasza pociecha czuje się sfrustrowana i stwierdza, że woli żyć w głodzie i pragnieniu, więc... Znów ucieka! Proste! Tradycyjne koło Macieja!
Ucieczka z domu to dla dziecka, nastolatka ostateczna opcja, aby zwrócić na siebie uwagę. Jest to też rodzinna tragedia oraz patologia.
Drodzy rodzice! Dzieci też mają uczucie, w dodatku są bardziej wrażliwe, a niżeli osoby z dowodem osobistym. Spójrzmy dlatego wszyscy, tak wszyscy, czy w naszym otoczeniu nie ma czasem kogoś, szczególnie dziecka, które potrzebuje pomocy! Nie ważne czy materialnej czy duchowej!
Wy, kochane dzieci, nie bójcie się mówić co wam w duszy nie gra. Pamiętajcie - rodzice to tylko rodzice! Są zapracowani, powtarzajmy im w kółko jakie mamy problemy.