Teraz jestem nastolatką, mam plany, marzenia, cele - chciałabym zostać lekarzem, to mój cel, do którego dążę i który mam zamiar osiągnąć. Być może życie zweryfikuje to i będę chciała zostać kimś innym, ale na pewno będę chciała być dobrym człowiekiem, postępującym z ogólnie przyjętymi zasadami i normami, postępującym moralnie i etycznie. Za pięć lat uzyskam pełnoletniość, będę mogła korzystać w pełni z praw obywatelskich przysługujących mi i będę uczennicą liceum przygotowującą się do matury. Jeśli nadal będę chciała zostać lekarzem, to będę się uczyła biologii tak, by móc dostać się na medycynę. Pewnie będę miała wątpliwości, czy droga, którą obieram jest słuszna, ale będę się starała osiągnąć wszystko to, co będzie mi dane. Za 10 lat będę już wiedziała, czy dostałam się na wymarzone studia i będę już w połowie drogi do ich ukończenia. Będę dużo czasu spędzała nad poszerzaniem wiedzy, być może wyjadę na zagraniczne stypendium. Będę znała mnóstwo ludzi i będę w pełni uczestniczyła w życiu uczelni, a poza nią będę dużo podróżować i zwiedzać. Za 15 lat będę już po studiach - jakiekolwiek by one nie były i jakikolwiek kierunek bym wybrała, to będę już po obronie pracy magisterskiej i będę już na siebie pracowała. Jako lekarz będę w trakcie robienia specjalizacji, a jeśli wybiorę inny zawód, to będę już pracowała. Być może będę już myślała o założeniu rodziny. Póki co to jednak zbyt odległy dla mnie termin, bo 15 lat to więcej, niż obecnie trwa moje życie. Czy moje plany i marzenia się spełnią - pokaże upływający czas. Wiem jednak, że zrobię wszystko, by korzystać z życia i spełniać swoje marzenia o tyle, o ile będą w zasięgu moich rąk.
