Jakiego człowieka można nazwać rycerzem? Kto to w ogóle jest? Czy w dzisiejszych czasach możemy go spotkać? Nie są to pytania, na które odpowiedź znajdzie się od razu. Rycerze przecież kojarzą się z czasami średniowiecza, a nie z wysoko rozwiniętą cywilizacją. Mimo to, uważam, że należy popatrzeć na pojęcie 'rycerstwo' nieco inaczej.
Opisując wojaka, ukazuje się nam obraz postawnego mężczyzny w lśniącej zbroi, połyskującej przyłbicy, na silnym rumaku. Ten stereotyp nie odzwierciedla jednak rycerza naszych czasów, którego można nazwać także szlachetnym i uczynnym. Nie chciałbym być źle zrozumiany, ale według mnie, w XXI-wszym wieku jest więcej owych szlachetnych ludzi, niż w samym średniowieczu. W takim razie kogo możemy tak nazwać? Odpowiedź, choć prosta, zadziwia. Kolega, który pożycza komuś swoje zadanie; koleżanka posiadająca słowa otuchy w smutnych chwilach, a nawet rodzice, którzy pilnują, żeby w życiu kroczyć dobrą ścieżką. Te wszystkie osoby, czyli ludzie, ratują innych z opresji. Każdego dnia ktoś inny może być czyimś rycerzem i to właśnie jest wspaniałe. Pomaganie, pocieszenie, a nawet ukazanie właściwego rozwiązania w prozaicznej sytuacji jest bardzo miłe i można uznać to za czyn rycerski.
Podsumowując, rycerzem, czyli małym bohaterem, może zostać każdy z nas w dowolnej sytuacji życiowej. Należy otworzyć się na innych oraz żyć w zgodzie z innymi. Nieważne, co to za osoba. Jest człowiekiem, jak każdy z nas i dlatego warto mu pomóc, gdyż w przyszłości może my będziemy potrzebować pomocy... Wystarczy tylko chcieć.
Pozdrawiam.
