Odpowiedź :
Dlaczego postanowiłaś zabić króla Szkocji?? Przecież gdyby przepowiednia rzeczywiście była prawdziwa to prędzej czy później i tak by się spełniła.
- przede wszystkim chciałam po prostu przyśpieszyć wypełnienie tej przepowiedni, musiałam odrzucić swoje uczucia, zabiłam wrażliwość. Głęboko wierzyłam że losowi trzeba pomóc, co oznaczało zamordowanie Dunkana
Jak udało Ci się namówić Makbeta do tej zbrodni?
-no nie było to łatwe. Zdawałam sobie sprawę z tego że mój mąż jest człowiekiem zacnym, dobrodusznym i szlachetnym. Wiedziałam że posiada on ambicje i pragnienie władzy. Ale uważam że nie ma on tego zła król było potrzebne do zrealizowania mojego planu. Z początku się wahał, nie był przekonany do tego pomysłu, ale wystarczyło skrytykować jego słabość. Wyśmiałam go , nazwałam tchórzem. Podsycałam jego ambicję i rządze władzy, powołałam się na przepowiednię czarownic. Miałam duży wpływ n jego postępowanie i psychikę
Jak udało Ci sie zachować zimną krew?? Powrócenie na miejsce zbrodni wymagało
szczególnego opanowania
-Tak. Bez zastanowienia powróciłam n miejsce zbrodni i zatarłam ślady pozostawione przez mojego męża. Musiałam wielokrotnie ratować swojego męża przed nieumyślnym wyjawieniem naszego spisku. A gdy Makbet przeżywał chwile słabości musiałam podtrzymywać go na duchu tłumiąc w sobie tak wiele uczuć.
Gdy Makbet objął tron, i spełniło się wreszcie twoje marzenie, czy zmieniło się coś między wami??
- niestety tak. Wspólna tajemnica i zbrodnia która popełniliśmy i ukrywaliśmy oddaliła nas od siebie. Mój mąż odrzucił mnie od siebie, myślę że dokonane morderstwa pozbawiły go wrażliwości a jego miłość do mnie wygasła i zmieniła się w obojętność.
Jesteś kobietą próżną, bezwzględną powierzchowną i okrutną. Pozwoliłaś aby takie namiętności jak żądza władzy i nieposkromiona ambicja zagłuszyły w tobie wszystkie twoje zasady moralne. Co ty na to??
-Miałam jasno postawiony cel-uczynienie swego męża królem Szkocji. Dążyłam do tego bez wzglądu na konsekwencje i cenę jaka przyszło by mi za to zapłacić. Odrzuciłam współczucie, uczucia rodzinne. Zaślepiła mnie chęć zostania żoną króla i chęć wzbogacenia się.
Czy jesteś szczęśliwa??
-popełnione przeze mnie zbrodnie i wyrzuty sumienia chyba nigdy nie pozwolą mi być szczęśliwą. Byłam obojętna i niewzruszona na okrucieństwa które prowokowałam, bez skrupułów nakłoniłam swojego męża do ostateczności- zamordowania króla. Wyrzuty sumienia które mnie dręczą ni pozwalają mi normalnie żyć. Nie sądzę kiedyś mogłabym się pogodzić ze swoim postępowaniem, Antyle aby móc powiedzieć ze jestem szczęśliwa
A gdybyś mogła cofnąć czas??
- na pewno nie namawiała bym Makbeta na zamordowanie króla, i nie pozwoliła bym aby aby nasze małżeństwo sączyło się w taki sposób.
- przede wszystkim chciałam po prostu przyśpieszyć wypełnienie tej przepowiedni, musiałam odrzucić swoje uczucia, zabiłam wrażliwość. Głęboko wierzyłam że losowi trzeba pomóc, co oznaczało zamordowanie Dunkana
Jak udało Ci się namówić Makbeta do tej zbrodni?
-no nie było to łatwe. Zdawałam sobie sprawę z tego że mój mąż jest człowiekiem zacnym, dobrodusznym i szlachetnym. Wiedziałam że posiada on ambicje i pragnienie władzy. Ale uważam że nie ma on tego zła król było potrzebne do zrealizowania mojego planu. Z początku się wahał, nie był przekonany do tego pomysłu, ale wystarczyło skrytykować jego słabość. Wyśmiałam go , nazwałam tchórzem. Podsycałam jego ambicję i rządze władzy, powołałam się na przepowiednię czarownic. Miałam duży wpływ n jego postępowanie i psychikę
Jak udało Ci sie zachować zimną krew?? Powrócenie na miejsce zbrodni wymagało
szczególnego opanowania
-Tak. Bez zastanowienia powróciłam n miejsce zbrodni i zatarłam ślady pozostawione przez mojego męża. Musiałam wielokrotnie ratować swojego męża przed nieumyślnym wyjawieniem naszego spisku. A gdy Makbet przeżywał chwile słabości musiałam podtrzymywać go na duchu tłumiąc w sobie tak wiele uczuć.
Gdy Makbet objął tron, i spełniło się wreszcie twoje marzenie, czy zmieniło się coś między wami??
- niestety tak. Wspólna tajemnica i zbrodnia która popełniliśmy i ukrywaliśmy oddaliła nas od siebie. Mój mąż odrzucił mnie od siebie, myślę że dokonane morderstwa pozbawiły go wrażliwości a jego miłość do mnie wygasła i zmieniła się w obojętność.
Jesteś kobietą próżną, bezwzględną powierzchowną i okrutną. Pozwoliłaś aby takie namiętności jak żądza władzy i nieposkromiona ambicja zagłuszyły w tobie wszystkie twoje zasady moralne. Co ty na to??
-Miałam jasno postawiony cel-uczynienie swego męża królem Szkocji. Dążyłam do tego bez wzglądu na konsekwencje i cenę jaka przyszło by mi za to zapłacić. Odrzuciłam współczucie, uczucia rodzinne. Zaślepiła mnie chęć zostania żoną króla i chęć wzbogacenia się.
Czy jesteś szczęśliwa??
-popełnione przeze mnie zbrodnie i wyrzuty sumienia chyba nigdy nie pozwolą mi być szczęśliwą. Byłam obojętna i niewzruszona na okrucieństwa które prowokowałam, bez skrupułów nakłoniłam swojego męża do ostateczności- zamordowania króla. Wyrzuty sumienia które mnie dręczą ni pozwalają mi normalnie żyć. Nie sądzę kiedyś mogłabym się pogodzić ze swoim postępowaniem, Antyle aby móc powiedzieć ze jestem szczęśliwa
A gdybyś mogła cofnąć czas??
- na pewno nie namawiała bym Makbeta na zamordowanie króla, i nie pozwoliła bym aby aby nasze małżeństwo sączyło się w taki sposób.