nie rozumiem twojego polecenia ale zdaje sie ze chodzi o takie cos jak pamietnik.
Dziś był 24 czerwca-koniec roku szkolnego. Ja i moi koledzy po skończeniu klasy z cudem wytrzymaliśmy ostanie słowa nauczycieli. Nikt w tym dniu nie myślął o tym, że znów spotkamy ich za 2 miesiące. Żal mi było trochę moich kumpli ale da się wytrzymać. Przez cały dzień nie myślałem o tym co będę robił przez ten czas.
Mam nadzieję, że jutro nie obudzę się o 6 i zacznę się pakować. Zawsze robiłem tak gdy chodziłem do szkoły. Słońce piekło po twarzy, więc poszliśmy na spacer. Poszliśmy do klubu aby uczcić nasz ostatni dzień razem, bo już jutro mieliśmy rozejść się w inne strony. Była już 23, zaczęliśmy się rozchodzić i żegnać te spotkanie utkwi do następnej szkoły. Niestety z planów nici i już juto z kolegami idziemy na basen.
Tak zrozumiałem te zadanie ,ale nie jestem pewny ,więc jak coś to nie krzycz ;]
