Odpowiedź :
W życiu często trzeba iść na kompromis - w sprawach ważnych i błahych. Przykłady kompromisowego podejścia można spotkać na każdym kroku. Takiego podejścia należy uczyć dzieci już od najmłodszych lat, a najlepiej je uczyć opowiadając historyjki, które pobudzą wyobraźnię i pokażą morał pod płaszczykiem bajki. Na załączonym obrazku widać dwa osiołki - jak wiadomo, należą one do najbardziej upartych i nieskłonnych do współpracy zwierząt. Często podawane są jako przykład tego, jak się nie powinno postępować.
A jak nauczyć osiołki współpracy i kompromisu? Najlepiej przywiązać je na sznurku w pewnej odległości od dwóch krzaczków. Gdy sznurek będzie ciągnięty w dwie różne strony, to osiołki nigdy nie dotrą do krzaczków. Każdy będzie co sił ciągnął w swoją stronę, będzie przedkładał swoje interesy nad interesy innych. Ale osiołki, po wielu próbach w końcu wpadną na pomysł - jeśli dojdą do kompromisu, to każdy z nich zje listki. Pytanie, czy pogodzą się z tym, który pierwszy podejdzie - osiołki nie mają rąk, nie rzucą monetą i nie wylosują pierwszeństwa. Dlatego jeden z osiołków musi chwilowo ustąpić, by za chwilę być górą.
Więc po wielu negocjacjach jeden osiołek podejdzie, a drugi będzie czekał, potem nastąpi zmiana i drugi osiołek podejdzie do swojego krzaczka.
Tak oto osiołki wypracują kompromis - trzeba coś poświęcić, by osiągnąć coś innego. A skoro osiołki potrafią dojść do porozumienia, to i człowiek będzie umiał - przecież nie będzie nieskorym do współpracy, upartym i złośliwym osłem!
A jak nauczyć osiołki współpracy i kompromisu? Najlepiej przywiązać je na sznurku w pewnej odległości od dwóch krzaczków. Gdy sznurek będzie ciągnięty w dwie różne strony, to osiołki nigdy nie dotrą do krzaczków. Każdy będzie co sił ciągnął w swoją stronę, będzie przedkładał swoje interesy nad interesy innych. Ale osiołki, po wielu próbach w końcu wpadną na pomysł - jeśli dojdą do kompromisu, to każdy z nich zje listki. Pytanie, czy pogodzą się z tym, który pierwszy podejdzie - osiołki nie mają rąk, nie rzucą monetą i nie wylosują pierwszeństwa. Dlatego jeden z osiołków musi chwilowo ustąpić, by za chwilę być górą.
Więc po wielu negocjacjach jeden osiołek podejdzie, a drugi będzie czekał, potem nastąpi zmiana i drugi osiołek podejdzie do swojego krzaczka.
Tak oto osiołki wypracują kompromis - trzeba coś poświęcić, by osiągnąć coś innego. A skoro osiołki potrafią dojść do porozumienia, to i człowiek będzie umiał - przecież nie będzie nieskorym do współpracy, upartym i złośliwym osłem!