wywiad z Jurandem ze Spychowa na ok 5 pytań (na jutro)

Odpowiedź :

- Witam w programie "Waleczni rycerze". Naszym dzisiejszym gościem jest Jurand ze Spychowa!
- Witam
- Zacznijmy od początku. Dlaczego przez tak długi okres czasu walczył pan z krzyżakami i mścił się na nich bezlitośnie?
- Nie chcę omawiać szczegółów tego wydarzenia. Powiem tylko, że moi wrogowie uczyni rzecz najokropniejszą. Zabili moją żonę.
- Nie dziwię się więc pana reakcji. Ale dlaczego po stracie żony nie zaopiekował się samodzielnie córką, ale oddał ją pod opiekę księżnie Annie Danucie?
- Zawsze kiedy patrzyłem na Danusię, przypominałem sobie jej matkę. Okropnie mnie to bolało. Po takiej wizycie wracałem do Spychowa, by znowu pomścić żonę.
- Ale jednak kochał pan córkę, skoro dla jej ratowania oddał się dobrowolnie w ręce wroga?
- Oczywiście, że ją kochałem. Przeszedł bym jeszcze bardziej okropne rzeczy byle ją ocalić!
- Niestety to się nie udało. Został pan również przez krzyżaków brutalnie okaleczony..
- Rzeczywiście.. Po powrocie do Spychowa miałem wiele czasu do rozmyślań. Wnioski do których doszedłem przeszły moje oczekiwania.
- Proszę podzielić się nimi z nami. Czy miały one jakiś związek z wypuszczeniem swojego oprawcy na wolność?
- Tak.. Zrozumiałem, że raz wyrządzona krzywda pociąga za sobą kolejne i będzie to trwać w nieskończoność. Przez moją zawiść ucierpiała również Danusia. Chciałem zakończyć ten krąg nienawiści.
- Warto to zapamiętać.. Serdecznie dziękuję za wywiad, a za tydzień naszym gościem będzie Zawisza Czarny!